No wzięło mnie na całego , z farbowania roślinami , przeszłam na ecoprint.
Jest to drukowanie roślinami na materiałach naturalnych .(jedwab,bawełna,wełna , len...)
Na pierwszym zdjęciu batyst ,który obłożyłam liśćmi sumaka (essigbaum), róży, buka , jesionu i kwiatami nachyłka .
wszystko to dobrze zawinęłam i wrzuciłam tą "pieczeń " do garka gdzie gotowały się owoce czarnego bzu.
a to efekt po godzinnym gotowaniu ,liście zabarwiły tkaninę na żółto.
nie jestem z tego zadowolona , oczekiwałam ciemniejszych ,wyraźniejszych wzorów, ale wyczytałam, że trzeba materiał przed zabejcować w np.siarczanie żelaza.
Wyszukałam stare pościele,powłoczki ,chustki, batyst itp. i do dzieła....
Nachyłek (Mädchenauge), okazał się dla mnie rewelacją, "odbił się" na pomarańczowo :)
Liście Bodziszka są również wspaniałe ,tu na lnie, uprzednio zabejcowanym w żelazie .
Stwierdziłam że gotowanie w garnku, w wodzie daje rozmazane kontury, a gotowanie na parze świetne, wyraźne wzory.
Połknęłam bacyla ECOPRINTA i będę dalej eksperymentować
To tyle na dzisiaj
wasza Karina
Tolle Ergebnisse, liebe Karina! Hat dich die Ecoprintlust auch gepackt...Es ist so spannend, wenn man die Rolle endlich aufmachen kann.
AntwortenLöschenLG, Marion
Ja liebe Marion ,und du bist schuld ;). Es macht sooo viel Spaß und ist sooo spannend!
LöschenMein Mann Daniel (Gärtner) ist auch davon begeistert und bringt für mich von Kunden schöne Blätter und Blüten :)
Na das sind doch herrliche Ergebnisse und Farben! Macht doch immer wieder Spass es auszupacken und sich überraschen zu lassen von der Natur. Herzliche Grüße
AntwortenLöschenAnke
Anke es ist Wahr ,so viel Spaß und Freude !
LöschenMan soll die Päckchen paar Tage liegen lassen ,aber ich kann es nicht ;) muss sofort sehen ;)
Gotowałam różnie i nigdy nie byłam zadowolona. Wszystko przypominało (nie powiem z czym mi się kojarzyło). Wiem, że żelazo czerni. W Polsce trudno znaleźć informacje o ekoprincie. Muszę poszukać w necie cóż to ten nachyłek, bo tylko takie barwy widziałam po eukaliptusie.
AntwortenLöschen